Utarło się przekonanie wśród Polskich kierowców, że felgi stalowe absolutnie nie nadają się na jazdę zimą co jest oczywiście wielkim błędem. Pod wieloma względami zimą o wiele lepiej sprawdzą się alufelgi niż uważane za lepsze na tą porę felgi stalowe. Wszystko przez czynnik panujące na zewnątrz. Pod wpływem wilgoci, soli oraz innych substancji, jakimi wysypywane są polskie drogie felgi stalowe są bardziej podatne na korozję. Ryzyko wystąpienia rdzy jest tym większe im więcej zarysować, wgnieceń i uszkodzeń na feldze. Trzeba ponadto nadmienić, że felgi aluminiowe mają dodatkowe zabezpieczenia przed korozją. Zanim zostaną polakierowane producenci nakładają najpierw specjalny podkład antykorozyjny. W felgach stalowych tego podkładu zwykle nie ma. Prawda jest jednak taka, jeśli kierowca zaniecha pielęgnacji felg to niezależnie od tego czy są one wykonane ze stali czy z aluminium i tak zaczną szybciej reagować na korozję. Brak przekonania co do alufelg wynika z całą pewnością z tego, że stosunkowo łatwo jest je uszkodzić. Wystarczy zbyt mocno wjechać na krawężnik by uległa ona uszkodzeniu. Uszkodzenie te dotyczy zwykle wygięcia felgi, którą można łatwo naprawić. W przypadku felg stalowych awaria może dotyczyć całkowitego pęknięcia felgi.