To auto powoli staje się już klasykiem, ale wciąż potrafi być całkiem niezłym wyborem dla osób, które w niskiej chciałyby się cieszyć wiatrem we włosach.
To już chyba ostatnia szansa na zakup „osiemdziesiątki” w dobrym stanie, a przy okazji, w niskiej cenie. Auto staje się już coraz bardziej gratką dla kolekcjonerów, a naprawdę zadbane egzemplarze potrafią osiągać astronomiczne ceny. Krótko mówiąc, doskonały materiał na przyszłego klasyka. Nic w tym dziwnego, gdyż Audi 80 swego czasu było wręcz kultowym samochodem. Wnętrze jest zaskakująco praktyczne jak na pojazd tego segmentu – bez większego problemu usiądzie w nim cztery osoby, co jest raczej rzadkością w tej klasie pojazdów. Dodatkowym atutem jest całkiem spory bagażnik, który oprócz złożonego dachu zmieści także kilka podróżnych toreb.
Jeśli chodzi o eksploatację, to niespecjalnie różni się ona od podstawowej wersji Audi 80. Słowem, jest tanio i prosto bo „osiemdziesiątkę” naprawi każdy warsztat. Części jest całe mnóstwo, choć troszkę problematyczne może się okazać znalezienie elementów typowych dla kabrioletów.
Jaki silnik wybrać? Cóż, najlepiej taki, który będzie oferował w miarę dobry stan. Co ciekawe, w wersji cabrio możemy kupić wariant z motorem 1.9 TDI – swoista egzotyka.