Choć ten pojazd całkiem nie dawno był pokazywany na wielu premierach motoryzacyjnych, to jednakże Nissana Joke’a można zakwalifikować do samochodów używanych. W czasie testów Nissan Joke zaprezentował się według mnie bardzo dobrze, dlatego, że na zakrętach dawał sobie doskonale radę z przeciwnościami, a także spalił co obliczyłem tylko 5 litrów na sto przejechanych. Spodobał się mi także duży przestronny bagażnik, który zmieścił bardzo wiele przedmiotów, co pozwoliło na spokojną i harmonijną jazdę. Nissan Joke posiada bardzo dobre opony, które przetestowałem na boisku pełnym lodu i muszę przyznać, że działający ABS sprawował się tu znakomicie. Nissan Joke to według mnie taka namiastka SUV-a, którą można już zakupić za niecałe 30 tysięcy złotych, czyli pojazd kilkuletni, ale z perfekcyjnym przebiegiem i małym, dzięki czemu mamy pewność pojeżdżenia tym samochodem jeszcze bardzo długo i bez większych problemów. Jest to mój typ na samochód roku 2011, który w prowadzeniu jest także bardzo podobny do ulubionej prze ze mnie Toyoty Yaris. W środku wszelkie nowinki techniczne nie zgubiły się dzięki czemu kierowca ma wrażenie prowadzenia samochodu nowoczesnego i wykonanego specjalnie na Polskie i trudne drogi.