Alkoholizm to poważny problem w naszym kraju. Polskie przepisy drogowe nie bez przyczyny należą do najsurowszych. Mowa oczywiście o wysokich karach za prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu. W wielu krajach zachodniej Europy dozwolone jest prowadzenie auta z zawartością alkoholu we krwi na poziomie 0,5 promila. Zresztą nawet jeśli kontrola drogowa wykaże, że kierowca nieznacznie przekroczył ten limit jest to traktowane o wiele pobłażliwiej niż w naszym kraju. Pomimo surowych kar za prowadzenie pojazdu po spożyciu liczba pijanych kierowców za kółkiem wcale nie spada. Przepisy ruchu drogowego równie restrykcyjnie jak do pijanych kierowców czterech kółek odnoszą się do pijanych rowerzystów. W Niemczech rowerzysta może poruszać się na rowerze nawet po wypiciu kilku piw. Dopuszczalny limit spożycia w tym raju wynosi 1,6 promila. W naszym kraju maksymalny limit stężenia alkoholu we krwi wynosi 0,2 promila. W efekcie więc osoba, która decyduje się siąść za kierownicą po wypiciu zaledwie jednego piwa ryzykuje utratę prawa jady. Dopiero po 40 minutach od spożycia jednego piwa poziom alkoholu we krwi znacznie spada. Jeśli nie jesteś pewny co do zawartości alkoholu we krwi zawsze możesz zdecydować się na samodzielne badanie.