“Okular” bez dachu? Właśnie w taki sposób większość osób reaguje na widok tego auta.
Samochód zadebiutował niedługo po prezentacji kolejnej generacji klasy E i z miejsca zdobył dosyć sporą popularność. Dlaczego tak się stało? Cóż, jednym z powodów mógł być fakt, że sedan lub kombi Mercedesa E-klasy były od początku szufladkowane jako auta dosyć nudne i kierowane raczej do starszej części społeczeństwa. Kabriolet stanowił pewną odskocznię od tej tendencji i auto, choć bardzo podobne do bazowej klasy E, wyglądało jednak zupełnie inaczej właśnie ze względu na brak dachu.
Czy warto kupić ten samochód? Jedną z największych wad jest rdza, która podstępnie atakuje profile zamknięte i poszczególne partie nadwozia. Niestety, ale w latach 90 w marce ze Stuttgartu ktoś nagle zadecydował, że od teraz liczą się oszczędności i zaprzestano stosowania ochrony antykorozyjnej. W rezultacie, ciężko znaleźć nieskorodowanę E-klasę dzisiaj. Kupując to auto trzeba liczyć się z tym, że prędzej czy później będzeimy musieli ponieść koszty konserwacji.
Jaki silnik wybrać? Najlepiej taki, który wyposażony jest w kompresor. Ta swoista mercedesowska turbina znacznie poprawia osiągi.